Oct 5, 2013
DOLNOBAWARSKIE DELIBERACJE
ROZMÓWKI LITERACKIE
(II - BĘBEN)
zaczynam cię wreszcie rozumieć
herr Munchhausen
skoro te krwawe opowiastki
gruba mamka szeptała ci do ucha
wstrzykując z białej i zwiesistej piersi
zdrowe niemieckie mleko
do twego bękarciego dzioba
a twoje wątłe ciało
nie stanęło na wysokości zadania
nie uniosłeś ciężaru germańskiej krzepy
jaką chciano ci wpoić
i zostałeś malarzem
pokojowym
pokojowym czy to nie żałosne
za to duch twój Munchhausen
o ale za to duch twój
aż po brzegi wypełnił się pianą
owej mleczno-piwnej fermentacji
i wzdął się twój narodowy bęben
i zagrałeś Munchhausen oj zagrałeś
potężnie
twoje narodowe pierdnięcie
zasmrodziło cały świat
na długo
proszę państwa do gazu
zaszwargotałeś
i był to ciężki
dolnobawarski
dowcip
którego nie przeżyło
kilkanaście milionów ludzi
albo coś koło tego
Labels:
muchhausen,
wiersze
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment