Sep 13, 2014

NA FEJSBUKU



Na Fejsbuku w dzień typowy takie toczą się rozmowy:
“Może pan tę akcję poprze, pan jest w porzo, panie Piotrze.”
“Cóż się dziwić, panie Bolku, działam ostro już od wtorku!”
Na to pisze osób setka: “Popieramy pana Mietka!”
Ktoś to samo w kółko klepie: “Jak tam leci? Coraz lepiej?”
“Dzisiaj, stary, zupa z grochu, jakoś żyje się po trochu,
Lecz Patrycja – z tą jest gorzej: selfa zrobić se nie może.” 
“A to feler” - tweetnął Seller. 

Bronek się do Czesi czuli, ale kasy nie wybuli.
“Jestem ostro napalony, to jak, mała? Nie ma żony,
Więc na priva wyślij fotkę.” “Tak to se bajeruj ciotkę!
Chcę faceta z wielką daczą, a przy tobie wszystkie płaczą.”
“A to feler” - tweetnął Seller.

Komentuje ktoś do woli: “Trochę hajsu nie zaboli!”
“Ale z ciebie #dupawielka” - odpowiada jej Bloggerka.
“Ja mam lajków trzy tysiące!” - “A ja fanów stu na koncie!”
“#zdzira”, “#szmata”,  “#głowodziura”, “#soszjalnetłorkowarura”
“Nie bądź taka celebrytka!”… “Też byś chciała, aleś brzydka!”
“Siedź, frajerko, wciąż na czacie, aż na tyłku zetrzesz gacie!”

Mark Zuckenberg wzdycha smutnie: “Moi drodzy, po co kłótnie,
I na wallu wpisy głupie… Lepiej pisać już na słupie!”

“A to feler” - tweetnął Seller.

No comments:

Post a Comment